36-latek ze Szczawnicy odpowie za naniesienie przy pomocy farby napisów na murze kościelnym oraz elewacji dwóch budynków. Wniosek o ukaranie mężczyzny trafi do nowotarskiego sądu. Za popełnione wykroczenie, grozi mu kara ograniczenia wolności lub grzywna do 5 000 złotych.
Na początku czerwca policjanci z Komisariatu Policji w Szczawnicy, w powiecie nowotarskim, otrzymali zgłoszenie o pomalowaniu farbą muru kościelnego. Po przyjeździe na miejsce policjanci ujawnili na kamiennym murze parafii malunki oraz różnego rodzaju napisy. Na podobne „rysunki” policjanci natrafili także na elewacji dwóch innych domów. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwanie sprawcy. Rozpytano świadków i zabezpieczono nagrania z monitoringów. Na jednym z nagrań widać, jak sprawca z kapturem na głowie i maseczką na twarzy w środku nocy maluje farbą jeden z budynków, po czym odjeżdża rowerem. Mężczyzna na plecach miał czarny plecak.
Tego samego dnia policjanci ustalili, że za malowidła odpowiedzialny może być 36-letni mieszkaniec Szczawnicy. Po przyjeździe do jego domu funkcjonariusze w kuchni znaleźli plecak, w którym schowana była bluza ubrudzona zieloną farbą, a w garażu rower, taki jak ten którym poruszał się sprawca. 36-latek został przewieziony do szczawnickiego komisariatu, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzut bezprawnego umieszczenia napisów w miejscu publicznym. Wniosek o ukaranie mężczyzny trafi do nowotarskiego sądu. Za popełnione wykroczenie, grozi mu kara ograniczenia wolności lub grzywna nawet do 5 000 złotych. Sąd może orzec także przepadek przedmiotów służących lub przeznaczonych do popełnienia wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.