Awanturowali się w tramwaju. Mieli pecha, bo jechał z nimi też i policjant. Dzięki jego reakcji mężczyźni za swoje naganne zachowanie ukarani zostali mandatami. Ponadto jedne z nich odpowie za posiadanie marihuany.
W piątek w godzinach porannych kryminalny z komisariatu V podróżował w czasie wolnym od służby jednym z krakowskich tramwajów. Spokojną podróż jego oraz innych pasażerów przerwali dwaj mężczyźni, którzy swym agresywnym zachowaniem oraz natarczywymi zaczepkami skutecznie uprzykrzali innym przejazd. Widząc, że wulgarne zachowania budzą niepokój i tworzą atmosferę zagrożenia wśród pasażerów policjant postanowił niezwłocznie zareagować. Najpierw nawiązał kontakt telefoniczny z Oficerem Dyżurnym Komisariatu Policji V w Krakowie, z prośbą o udzielenie pomocy w interwencji, którą chciał podjąć. Kiedy mężczyźni wysiedli na jednym z przystanków, podążył za nimi. Podczas wysiadania, zauważył, że jeden z nich sięga po skręta. Wówczas funkcjonariusz wyciągnął policyjną legitymację i podjął interwencję. Widząc, z kim ma do czynienia młody mężczyzna odrzucił zawiniątko. W tym samym czasie na miejsce dotarł skierowany przez oficera dyżurnego umundurowany patrol, który przejął i wylegitymował problematycznych pasażerów. 28-letni posiadacz skręta został zatrzymany, przewieziony do komisariatu przy ul. Ćwiklińskiej, gdzie śledczy poddali badaniu zawartość zawiniątka. Okazało się, że jest to marihuana.
38-latek i jego 28-letni kompan za zakłócanie porządku ukarani zostali mandatami karnymi w kwocie 500 złotych. Młodszy z nich, który miał przy sobie skręta, odpowie za posiadanie środków odurzających, za co grozić mu może nawet do 3 lata więzienia.