Podczas gdy mieszkańcy Krakowa zastanawiają się nad potencjalnymi zmianami w mieście – związanymi choćby z deklaracją Jacka Majchrowskiego o niekandydowaniu w wyborach – w mniejszej, sąsiedniej gminie trwa poważna debata nad budżetem oraz sytuacją w Radzie Miasta.
Większość w tym gremium posiada koalicja klubów Ruchu Samorządowego TAK dla Polski firmowanego przez burmistrza Artura Kozioła (11 radnych) oraz Koalicja Obywatelska (4). Opozycyjny klub PiS (8) na ogół zajmuje stanowiska odmienne. Obecnie jednak sytuacja się zmienia, ponieważ przedstawiciele mniejszego z koalicjantów – KO – na poziomie deklaracji albo na poziomie głosowania – decydują się czasami na wsparcie klubu opozycyjnego.
Sytuacja jest o tyle zastanawiająca, że burmistrz Artur Kozioł startował w ostatnich wyborach do Sejmu z list właśnie Koalicji Obywatelskiej. Politycy partii, z komitetu której kandydował, zablokowali ostatnio uchwałę budżetową zakładającą emisję obligacji o wartości 30 mln złotych.
Radni PiSu, których w tej sprawie wsparła lokalna KO, zarzucali władzom gminy kreatywną księgowość i zaciąganie kolejnych długów. Skarbnik Krzysztof Pakuła tłumaczył, że sytuacja ta wynika z mniejszych wpływów z PIT, które nie są rekompensowane przez rząd. Najbliższe tygodnie upłyną więc pod znakiem „przeciągania liny” oraz przekonywania Koalicji Obywatelskiej do poparcia kolejnych projektów uchwał. Z jakim rezultatem? W kuluarach da się dostrzec niechęć do stylu uprawiania polityki lokalnej stosowanego przez to ugrupowanie. Mieszkańców może dziwić również fakt, że przez lata niektórzy radni wykazywali niewielką inicjatywę podważania pewnych decyzji i zaczęli robić to dopiero „w oktawie” wyborów.
Co interesujące, miesiąc wcześniej radni KO i PiS wspólnie wyszli z sali obrad, zrywając kworum i zmuszając przewodniczącego do kontynuowania posiedzenia w innym terminie. Wieliczanie byli świadkami egzotycznej koalicji. Pytanie, czy chwilowej, czy być może partie szykują swoim przedstawicielom polityczną niespodziankę? Jeśli tak, to jaką i kto na niej zyska, a kto przegra?