Podczas ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Myślenicach, zwołanej na wniosek burmistrza Jarosława Szlachetki, podjęto ważną decyzję o konieczności wypłaty odszkodowania w wysokości 1,5 miliona złotych. Sprawa dotyczy niekorzystnej zamiany gruntów dokonanej w 2013 roku, która dziś obciąża budżet gminy poważnymi stratami finansowymi.
Decyzja ta zapadła w związku z kontrowersyjną wymianą nieruchomości przy ul. Słowackiego w Myślenicach na nieużytki w Krzyszkowicach. W efekcie gmina musiała zapłacić odszkodowanie na rzecz przedsiębiorcy, który domagał się 3 milionów złotych, a ostatecznie sąd zasądził 850 tysięcy złotych odszkodowania plus odsetki przekraczające 600 tysięcy złotych.
Gmina płaci również roczną opłatę dzierżawną za grunty w Krzyszkowicach w wysokości 150 tysięcy złotych, co dodatkowo obciąża budżet. Burmistrz Szlachetka podkreślił, że za błędną decyzję odpowiada były burmistrz Maciej Ostrowski, który zawarł niekorzystną umowę z firmą ZIBET.
– To za jego kadencji Gmina Myślenice zawarła umowę, która dziś musi kosztować nas ponad 840 tysięcy złotych plus odsetki. Wymiana terenów w strefie przemysłowej na nieużytki w Krzyszkowicach nie była korzystna, a obecne skutki są tego dowodem — komentuje burmistrz Szlachetka.
Radni podczas sesji rozmawiali o konsekwencjach tej decyzji, która zamiast przynieść korzyści, doprowadziła do poważnych strat finansowych dla gminy. Temat ten wywołał gorącą dyskusję o odpowiedzialności i przyszłych działaniach w zakresie zarządzania nieruchomościami.