Hutnik Kraków opublikował oświadczenie, w którym poinformował o zawieszeniu dwóch piłkarzy i skierował prośbę do PZPN o sprawdzenie, czy ich ostatnie spotkania nie zostały ustawione. Kilka godzin później drugoligowy klub postanowił wydać kolejny komunikat, w którym prostuje wcześniejsze informacje i podkreśla, że nie podejrzewa nikogo ze swojej drużyny o ustawianie spotkań… O co zatem chodzi?
Oświadczenie nr 1
Wczoraj w klubowych gabinetach Hutnika Kraków panował zapewne niezły harmider, a drukarka dawała z siebie wszystko, bo władze klubu postanowiły odnieść się do kilku ważnych kwestii i podjęły istotne decyzje. Zarząd Hutnika Kraków po dwóch kompromitujących porażkach ,,poddając głębokiej analizie wszystkie mecze bieżącej rundy ze szczególnym uwzględnieniem zachowania poszczególnych zawodników” postanowił zawiesić w prawach zawodnika pierwszego zespołu ze skutkiem natychmiastowym Dawida Kubowicza oraz Kamila Wengera, z którym rozwiązano kontrakt. Na tym jednak nie koniec. Klub z Suchych Stawów zwrócił się do Rzecznika Dyscyplinarnego przy PZPN z prośbą o weryfikację ,,poprzez wykorzystanie narządzi którymi PZPN dysponuje i wykorzystuje w podobnych sytuacjach o dokonanie analizy w kierunku podejrzenia czy nie mieliśmy do czynienia w przypadku dwóch ostatnich meczów ze zjawiskiem match-fixingu”. Mówiąc po polsku, chodzi o ustawianie meczów.
Co więcej, klub podtrzymał decyzję dotyczącą ,,zawieszenia premii za zdobywane punkty z ultimatum punktowym do końca bieżącej rundy skutkującym ewentualnym ich odmrożeniem”. Piłkarze nie będą mieć wolnego i pozostaną w siedmiodniowym cyklu treningowo-meczowym
Oświadczenie władz klubu odbiło się szerokim echem w całej Polsce, a media zaczęły się rozpisywać o możliwym ustawianiu meczów przez zawodników Hutnika, których klub niejako wskazał z imienia i nazwiska w swoim komunikacie.
Oświadczenie nr 2
Po kilku godzinach w umysłach zarządzających Hutnikiem Kraków zaczęła kiełkować myśl, że wcześniejsze oświadczenie było ,,za grube” i postanowiono nieco złagodzić stanowisko klubu.
– Z uwagi na to, że po opublikowaniu dziś komunikatu Zarządu pojawiło się wiele niezgodnych z prawdą i faktami komentarzy, dodatkowo w imieniu Zarząd klubu sportowego Hutnik Kraków Sp. z o. o. wyjaśniam: Nie mamy żadnych dowodów na to, że w ostatnich dwóch meczach Hutnika Kraków doszło do ustawiania meczów i też ich nie szukamy. Nie podejrzewamy żadnego z piłkarzy i członków sztabu Hutnika Kraków o ustawianie meczów. Celem podjętych przez Klub kroków jest ochrona dobrego imienia Klubu, w tym również naszych zawodników i członków sztabu, na różne insynuacje, które pojawiły się w przestrzeni publicznej po dwóch ostatnich przegranych meczach – czytamy w ostatnim komunikacie klubu z Suchych Stawów.
Tydzień temu Hutnik prowadził 3:0 z rezerwami Lecha Poznań, ale przegrał 3:4. Historia powtórzyła się w 16. kolejce – wygrywał 3:0 z Kotwicą Kołobrzeg, ale lider w ciągu pół godziny strzelił krakowianom pięć goli i obronił pierwsze miejsce.