W ramach ostatniej kolejki Fortuna 1. Ligi, Wisła Kraków mierzyła się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Mecz ten miał ogromne znaczenie dla Białej Gwiazdy, która walczyła o awans do baraży o Ekstraklasę. Niemniej jednak, pomimo wysiłków drużyny z R22, mecz zakończył się wynikiem 0:3, co ostatecznie sprowadziło Wisłę Kraków na 10. miejsce w tabeli.
Goście nie zamierzali bronić się przed Wisłą. Od samego początku meczu podopieczni trenera Brosza stawiali na wysoki pressing i agresywne ataki, co zaowocowało pierwszym trafieniem na bramkę. Anton Chichkan jednak pewnie obronił strzał. Mimo prób gości, Wisła starała się utrzymać kontrolę nad grą. W 17. minucie Baena został sfaulowany na skrzydle, co skutkowało odgwizdaniem wolnego. To jednak nic nie dało, gdyż piłka nie trafiła finalnie do napastników Wisły.
W 25. minucie doszło do kontrowersyjnego wydarzenia – arbiter po obejrzeniu powtórki zdecydował się ukarać Marca Carbó czerwoną kartką. Wisła musiała grać w 10 osób. Kontrowersje budzi fakt, że to Carbó chwilę wcześniej był faulowany i już wówczas gra powinna zostać wstrzymana. Na tym nie koniec. Niestety po chwili kontuzji odniósł David Juncà, co spowodowało konieczność zmiany i dodatkową stratę dla Wisły. Druga połowa była pełna walki, jednak to Termalica zdobyła prowadzenie. Mimo starań Wisły o wyrównanie, to goście zdobyli kolejne bramki. Ostateczne trafienie na 0:3 ustaliło wynik meczu.
Wisła Kraków próbowała zmienić bieg wydarzeń, wysyłając do boju wszystkich ofensywnych zawodników, ale niestety nie udało im się odwrócić wyniku. Bruk-Bet Termalica Nieciecza zdobyła trzy punkty, a Biała Gwiazda zakończyła sezon na 10. miejscu.
Fot. Grzegorz Jania
Więcej zdjęć:
Galeria Kibiców: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.427820150033772&type=3
Galeria Meczowa: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.427825033366617&type=3