27. kolejka Fortuna 1. Ligi przyniesie Wiślakom potyczkę ze Stalą Rzeszów, która czeka ich już dziś wieczorem. O przygotowaniach do rywalizacji z ekipą ze stolicy województwa podkarpackiego na przedmeczowej konferencji prasowej opowiedział trener Radosław Sobolewski.
Seria zwycięstw krakowian zatrzymała się na siedmiu triumfach z rzędu po tym, jak drużyny ze stolicy Małopolski uległa w Wielką Sobotę Puszczy Niepołomice 1:2. Jak zespół spod Wawelu przyjął stratę punktów w minionej kolejce?
Po porażce z Puszczą złość była bardzo duża, ale to normalna reakcja dla każdego sportowca, co chciałbym tutaj podkreślić. Nie udało nam się wywieźć choćby punktu z tego terenu, ale jestem zadowolony z postawy chłopaków, bo przeanalizowałem na chłodno ten mecz i naprawdę nie były to słabe zawody w naszym wykonaniu, wręcz przeciwnie. Momentami ta gra wyglądała całkiem nieźle, jednak na końcowy wynik złożyły się inne okoliczności, które utrudniały nasze poczynania. Walczyliśmy do ostatnich minut, co jest dla mnie naprawdę ważne. Wierzę, że te wszystkie emocje moich zawodników znajdą swoje ujście w piątek i za wszelką cenę będą chcieli wygrać- mówił trener Sobolewski.
Przed Wisłą starcie z rzeszowską Stalą, która dziś stawi się przy R22. Szkoleniowiec Białej Gwiazdy docenia dotychczasową postawę ekipy z Podkarpacia, jednak podkreśla, że dla jego zespołu liczy się tylko i wyłącznie zwycięstwo.
Stal – jako beniaminek – naprawdę dobrze prezentuje się na ligowych boiskach, to bardzo ciekawy zespół z ciekawą wizją młodego trenera, chcący grać atrakcyjną piłkę. Spodziewam się więc trudnego spotkania, a naszą uwagę na pewno musimy zwrócić na szybkie skrzydła, które są niewątpliwym atutem tej drużyny. Jesteśmy na to przygotowani, bo dużo rozmawialiśmy na ten temat i zastosowaliśmy w praktyce pewne elementy, które mogą się nam przydać w trakcie meczu. Uważam jednak, że bardzo ważna będzie nasza reakcja po stracie. Jako trener zmuszam wręcz moich zawodników do podejmowania ryzyka i do kreowania sytuacji, ale wiem, że taka postawa może wiązać się z pewnymi konsekwencjami. Musimy więc zrobić wszystko, by nie pozwolić Stali wyjść z szybkimi kontrami, które są ich mocną bronią – powiedział trener Radosław Sobolewski.