W środę ok. 6.00 rano dyżurny krakowskiej Straży Miejskiej przyjął zgłoszenie, że na os. Na Wzgórzach, na wysokości szpitala okulistycznego znajduje się starszy mężczyzna, który może potrzebować pomocy.
Realizujący tę interwencję strażnicy zastali na miejscu zziębniętego 88-latka. Staruszek przekazał im, że wyszedł do sklepu, ale stracił orientację w terenie i nie wie, jak wrócić do domu. Wyjaśnił, że cała ta sytuacja na tyle go zestresowała, że wszystkie ważne informacje, w tym jego dane, wyleciały mu z głowy.
Strażnicy uspokoili mężczyznę, a widząc, że ma przy sobie saszetkę, zapytali go, czy nie ma w niej jakichś dokumentów. Okazało się że tak i dzięki temu ustalali jego miejsce zamieszkania.
W mieszkaniu zastano synową, która uradowana widokiem teścia, przejęła nad nim opiekę. Z jej przekazu wynikało, że staruszek najprawdopodobniej wyszedł wczoraj wieczorem i przepadł bez wieści.
Na koniec strażnicy otrzymali podziękowania za zaangażowanie i troskliwą opiekę nad tatą.