Policjanci podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierowcę Audi. W tym momencie wszystko zamieniło się niemal film akcji – był pościg, próba przejechania mundurowych, padły także strzały.
W środę policjanci ruchu drogowego grupy Speed, na drodze krajowej nr 44 w Jaśkowicach, zauważyli jadący z przeciwnego kierunku samochód marki Audi RS3, który nie posiadał przedniej tablicy rejestracyjnej, a którego kierowca na widok przejeżdżającego obok radiowozu znacznie przyspieszył. Mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu tego pojazdu do kontroli drogowej, dlatego też zawrócili, lecz kierowca Audi widząc to, zaczął uciekać. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali go zatrzymać, ale kierujący nie reagował. W pewnym momencie kierowca Audi zjechał z drogi krajowej na drogę powiatową i zatrzymał się nagle. Funkcjonariusze wysiedli z radiowozu, lecz kierowca Audi gwałtownie ruszył do tyłu, w efekcie czego jeden z policjantów zmuszony był odskoczyć na bok. Policjanci oddali strzały w kierunku odjeżdżającego samochodu. Wtedy kierowca Audi zmienił kierunek i ruszył do przodu w stronę jednego z mundurowych, zmuszając go do ponownego odskoczenia z drogi. Następnie uciekinier uderzył swym Audi w wóz policyjny, po czym zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo.
Kierujący został zatrzymany. To 24-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Po udzielonej mu pomocy w szpitalu został osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Policjanci również otrzymali pomoc medyczną w szpitalu, który już opuścili – ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Aktualnie wadowiccy policjanci gromadzą materiał dowody w tej sprawie i wyjaśniają okoliczności zdarzenia.