24 marca to Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Za takie akty człowieczeństwa podczas II wojny światowej groziła kara śmierci. Każda polska akcja pomocowa zasługuje na miano czynów heroicznych.
Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką uczcił w piątek w Krakowie wojewoda małopolski Łukasz Kmita, składając kwiaty pod tablicą upamiętniającą siedzibę Rady Pomocy Żydom „Żegota” przy ul. Jagiellońskiej 11 oraz przy ul. Szerokiej, gdzie mieści się głaz pamięci 65 tysięcy krakowskich Żydów – ofiar Holokaustu, zamordowanych przez Niemców podczas II wojny światowej.
– Pomoc niesiona Żydom w czasie II wojny światowej była karana śmiercią. Pomimo to Polacy bohatersko nieśli ją, ryzykując życie własne i swoich rodzin. Sprostali tej nieludzkiej próbie charakteru. Nowe pokolenia młodych Polaków powinny znać te historie, które są przykładem heroizmu i wielkiego poświęcenia dla drugiego człowieka – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
W czwartek I wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz uczestniczył w poświęceniu nagrobków rodziny Kucharskich i Książków, zamordowanych przez niemiecką ekspedycję karną za pomoc udzielaną ludności żydowskiej. Uroczystość odbyła się w Kozłowie koło Miechowa.
Obie rodziny wraz z kilkoma innymi pomagały Żydom ukrywającym się we wsiach Wierzbica i Wolica. W styczniu 1943 r. jeden z ukrywanych, pochwycony przez Niemców, zgodził się wskazać niemieckiej ekspedycji karnej wszystkie gospodarstwa, które udzielały pomocy ludności żydowskiej. 29 stycznia 1943 r. uzbrojeni funkcjonariusze służb niemieckich pod dowództwem volksdeutscha Kazimierza Nowaka szli kolejno do wskazywanych domów i mordowali wszystkich zastanych tam ludzi.
Małopolski Urząd Wojewódzki