Policjanci zatrzymali mężczyznę, który usiłował wyłudzić pieniądze od 98-letniej mieszkanki Nowego Sącza, podając się za prokuratora. 24-latek odpowie także za wyłudzenie 55 tysięcy złotych od 76-letniej mieszkanki Krakowa. Młody mężczyzna usłyszał już zarzuty, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Wcześniej policjanci zatrzymali jego wspólnika.
W grudniu do 98-latki z Nowego Sącza na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora i poinformował, że złodzieje chcą ją napaść i okraść jej mieszkanie. W tym samym czasie seniorka prowadziła rozmowę również z telefonu komórkowego z drugim mężczyzną, który rzekomo miał być policjantem. Ten wmówił kobiecie, że musi przekazać mu 8 tysięcy złotych, które będą opłatą za ochronę. Przezorna 98-latka, która miała spore wątpliwości co do intencji rozmówców, postanowiła zadzwonić do swojej rodziny, by się poradzić w tej sprawie. Żeby to zrobić, musiała jednak skorzystać z innego aparatu telefonicznego, dlatego kazała mężczyznom czekać na linii i na chwilę wymknęła się z mieszkania. Pomocy starszej pani udzielił 9-letni chłopiec, który ze swojego telefonu wybrał numer do krewnej seniorki. Rodzina, słysząc o zdarzeniu, od razu zorientowała się, że to próba oszustwa. Kiedy rzekomy „policjant” rozmawiał z 98-latką przed drzwiami do mieszkania, krewni seniorki przybyli na miejsce i ujęli nerwowo zachowującego się mężczyznę. Chwilę później został zatrzymany przez sądeckich policjantów i przewieziony do komendy.
W toku dalszych czynności po zatrzymaniu 38-latka policjanci ustalili, że mężczyzna jest podejrzewany nie tylko o to przestępstwo, ponieważ na jaw wyszło, że działając w ten sam sposób ze swoim wspólnikiem, dzień wcześniej odebrał 55 tysięcy złotych od mieszkanki Krakowa. 38-latek usłyszał wówczas zarzut usiłowania oszustwa, a decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Sądeccy kryminalni w dalszym ciągu intensywnie pracowali nad tą sprawą i wytypowali drugiego z podejrzewanych oszustów tj. rzekomego „prokuratora”, za którym zostały zarządzone poszukiwania. Jak się okazało, mężczyzna przebywał na terenie województwa śląskiego i kilka dni temu został zatrzymany w Bielsku-Białej przez tamtejszych policjantów. Następnie 24-latek został przekonwojowany przez sądeckich funkcjonariuszy do Nowego Sącza, gdzie były prowadzone dalsze czynności w tej sprawie. Młody mężczyzna usłyszał od policjantów zarzuty oszustwa na kwotę 55 tysięcy złotych oraz usiłowania oszustwa, których dopuścił się ze swoim wspólnikiem, wcześniej zatrzymanym przez sądeckich policjantów. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zwrócił się z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W miniony piątek sąd przychylił się do tego wniosku i zgodnie z jego decyzją mieszkaniec Bielska-Białej spędzi za kratami najbliższe trzy miesiące w oczekiwaniu na wyrok.