Jak poinformował prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski klub nie skorzysta z propozycji inwestycyjnych, a to oznacza, że struktura właścicielska pozostaje beż zmian. O odstąpieniu od transakcji miały zadecydować detale.
O nowym inwestorze mówiło się od miesięcy. Białą Gwiazdę miały zasilić miliony, klub miał wrócić do elity, bić się o najwyższe cele i europejskie puchary. Co rusz pojawiały się różne pogłoski, kto zainwestuje w Wisłę Kraków. Była mowa m.in. o Saudyjczykach. Ostatecznie jednak z inwestycji wyszły nici.
– Po długim procesie negocjacyjnym, ciężkiej pracy nad umowami, zaprezentowaniu oferty inwestycyjnej RN WK oraz po spędzeniu dziesiątek wieczorów na spotkaniach z przedstawicielami sponsorów, partnerów oraz osób wspierających klub zdecydowaliśmy, że nie skorzystamy z obecnie otwartych propozycji inwestycyjnych – istotne okazały się drobiazgi, ale kluczowe – poinformował prezes Jarosław Królewski.
Sternik Białej Gwiazdy przyznaje, że nie była to łatwa decyzja, ale jedyna dobra w tym momencie.
– Praca wykonana podczas tego procesu inwestycyjnego uporządkowała nasze struktury i sprawozdawczość w zakresie prowadzonego due dilligence, co zaprocentuje w przyszłości. Mamy swój pomysł w klubie na kolejne miesiące zarówno w kontekście sportowym, jak i gabinetowym. Walczymy dalej i bierzemy się do pracy – sezon lada moment – napisał na Twitterze Królewski.