Wisła Kraków odniosła przekonujące zwycięstwo nad Ruchem Chorzów, pokonując gości 3:0 na stadionie przy ulicy Reymonta. Dwa gole w drugiej połowie i całkowita kontrola nad przebiegiem gry pozwoliły „Białej Gwieździe” umocnić się na pozycji lidera tabeli, z siedmiopunktową przewagą nad drugim zespołem sezonu i ośmioma punktami nad trzecią drużyną. Mecz został kilkukrotnie zakłócony przez odpalenie środków pirotechnicznych — sędzia przerywał spotkanie trzykrotnie, co wydłużyło doliczony czas o niemal 20 minut.
Początek rywalizacji należał do gości z Chorzowa, którzy od pierwszych minut prezentowali ofensywny styl i stwarzali zagrożenie głównie ze stałych fragmentów gry. W 22. minucie Ruch miał znakomitą okazję do objęcia prowadzenia, lecz wiślacy wybronili groźną sytuację na linii bramkowej, a napastnicy gości nie zdołali przeobrazić presji w trafienie. Wisła w pierwszej odsłonie sprawiała momentami wrażenie mniej przebojowej, skrzydłowi mieli trudności z dochodzeniem do pozycji strzeleckich, a Angel Rodado był mniej widoczny niż oczekiwano.
Przełom nastąpił po przerwie wywołanej kolejnym odpaleniem pirotechniki przez kibiców Ruchu. W dziewiątej minucie doliczonego czasu pierwszej połowy Julius Ertlthaler dograł do Macieja Kuziemki, który bez kompleksów wpadł w pole karne i otworzył wynik spotkania. Drugą część meczu Wisła zaczęła zdecydowanie lepiej — już na jej początku padła bramka anulowana przez VAR, ale niedługo później Angel Rodado przeprowadził indywidualną akcję, minął dwóch przeciwników i precyzyjnym uderzeniem pokonał Jakuba Bieleckiego. Osiem minut później Maciej Kuziemka posłał dośrodkowanie, a Szymon Szymański skierował piłkę do własnej bramki, ustalając wynik na 3:0.
Podopieczni trenera Mariusza Jopa kontrolowali przebieg gry i konsekwentnie ograniczali możliwości ofensywne rywala, który po przerwie wyglądał na zagubionego i rzadziej zagrażał bramce Wisły. Mimo że to nie rezultat był najważniejszy dla kibiców, bo splot wydarzeń i atmosfera na trybunach nadały temu spotkaniu dodatkowy wymiar, zwycięstwo dało krakowianom dotychczasową najwyższą w sezonie przewagę punktową nad rywalami.



Jeden komentarz
3:0 i kontrola gry w pełni widać, że drużyna jest w formie. Oby tak dalej! :))