W 28. kolejce Betclic 1 Ligi, Wisła Kraków po raz czwarty z rzędu odniosła zwycięstwo, pokonując na wyjeździe Odrę Opole. Na listę strzelców wpisali się Rafał Mikulec oraz Angel Rodado. Po meczu, trener Białej Gwiazdy, Mariusz Jop, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat tego emocjonującego spotkania.
-Mecz był rozgrywany na świetnym stadionie, trzeba powiedzieć, że fantastyczna murawa. Tylko gospodarze zapomnieli ją podlać, albo może nie zapomnieli, tylko z premedytacją to zrobili?- rozpoczął Jop, odnosząc się do trudnych warunków gry. Trener zauważył, że Wisła miała problemy z dostosowaniem się do stylu gry przeciwnika w pierwszej połowie, jednak w drugiej części meczu zespół z Krakowa pokazał więcej determinacji.
– Byliśmy groźni, jak budowaliśmy akcje od tyłu, jak byliśmy cierpliwi, byliśmy spokojni. Chciałem pogratulować swoim zawodnikom determinacji, tak się osiąga sukcesy, tak się zdobywa punkty w trudnych meczach – dodał trener.
Wisła miała kilka okazji do podwyższenia wyniku, jednak tylko dwie z nich zakończyły się bramkami. –Myślę, że było więcej sytuacji niż tylko te, po których zdobyliśmy bramki. Oczywiście, najważniejsze jest, żeby wygrywać, natomiast na pewno chciałbym, żeby ta gra była ładniejsza- podkreślił Jop.
Trener odniósł się również do nieobecności Marko Poletanovicia, wyjaśniając, że była to decyzja związana z jego zmęczeniem po intensywnym grafiku meczów. -To był nasz piąty mecz w przeciągu dwóch tygodni. Obserwowaliśmy ich na treningu, kto jak wygląda. Zdecydowaliśmy, żeby z Marko dzisiaj nie ryzykować – zaznaczył.
Jop docenił również grę Kacpra Dudy, który skutecznie wykonywał rzuty rożne. –To jest bardzo ważny element, szczególnie w I lidze. Pracujemy nad tym i staramy się to rozwijać – dodał.
Wisła Kraków, dzięki determinacji i ciężkiej pracy, zdołała przełamać trudności i zdobyć cenne punkty w ligowej rywalizacji. Jak zauważył trener: –Widać, że jakby z każdym meczem ta presja i nerwowość jest większa, bo wiadomo jak ważne są punkty dla każdego.