Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przecięli kable energetyczne na terenie nowo budowanego stadionu miejskiego w Nowym Sączu. Sprawcy zostali najpierw schwytani przez czujnego pracownika ochrony, a następnie trafili do policyjnego aresztu. Oboje usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wieczorem (7 lipca), policjanci z dzielnic Przetakówka i Kaduk pełnili służbę patrolową w swoich rejonach w Nowym Sączu. Kilka minut po godzinie 23, na polecenie oficera dyżurnego udali się na ulicę Jana Kilińskiego, gdzie zostało zgłoszone włamanie na teren budowy miejskiego stadionu. Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze ustalili, że dwóch mężczyzn dostało się na teren budowy od strony rzeki Kamienica. W pewnym momencie pracownik ochrony zauważył, że oświetlenie w części budynku przestało działać, podobnie jak kilka kamer monitoringu. Dlatego natychmiast udał się sprawdzić, co się stało. Szybko dostrzegł dwóch mężczyzn – jeden z nożycami w ręku, a drugi z torbą podróżną. Pracownik ochrony ujął ich i wezwał policję.
Na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego, dwóm mieszkańcom Nowego Sącza, w wieku 41 i 48 lat, przedstawiono zarzuty uszkodzenia kabla systemu monitoringu oraz kabli energetycznych zasilających rozdzielnię elektryczną i inne urządzenia. Szacuje się, że spowodowali straty w wysokości 2 tysięcy złotych. Za popełnione przestępstwo grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.