W sobotę Cracovia zremisowała 2;2 z Widzewem Łódź. Jednak w całej Polsce było głośno nie o meczu, a o oprawie zagorzałych fanów Pasów. Krakowski klub wystosował specjalne oświadczenie, w którym przeprasza i ubolewa w związku z ,,twórczością” swoich fanów.
Tuż po zdobyciu gola w sobotnim meczu przez Albańczyka Bitri do akcji wkroczyli kibice. Na trybunie, gdzie zasiadają najbardziej oddani Cracovii fani, pojawiła się kontrowersyjna oprawa, prezentująca mężczyznę trzymającego w jednej ręce nóż, a w drugiej… odciętą głowę.
– W związku z oprawą wieloformatową, jaka miała miejsce podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź, ubolewamy nad jej treścią – czytamy w oświadczeniu MKS Cracovii. – Niezależnie od przekazu, jaki miała ona przedstawiać, wiemy, iż mogła ona wzbudzić kontrowersje, co nie powinno mieć miejsca.
– Jako klub przykładamy szczególną wagę do tego, aby propagować zasady bezpiecznego i przyjaznego kibicowania. #CracoviaOdNowa to także projekt, który ma przyciągać na stadion całe rodziny i to cel, jaki powinna sobie postawić cała społeczność zgromadzona wokół Cracovii. Zdajemy sobie sprawę, że oprawy meczowe mają swoją specyfikę i są ważnym elementem meczu, ale nie mogą one przedstawiać, nawet odnosząc się do mitologii greckiej, obrazów, które mogą być uznane za obraźliwe – czytamy dalej w komunikacie.
Cracovia zapowiada, że sprawę kontrowersyjnej oprawy szczegółowo wyjaśni tak, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnej sytuacji.