Spotkanie z Puszczą Niepołomice zakończyło serię siedmiu ligowych zwycięstw z rzędu. Kapitan Białej Gwiazdy nie krył rozczarowania końcowym wynikiem, jednak, jak podkreśla, uwaga zespołu skupia się już na starciu ze Stalą Rzeszów.
W pierwszej połowie graliśmy zbyt wolno, stwarzaliśmy sobie za mało sytuacji i nie wykorzystywaliśmy swojego potencjału, ale chcieliśmy grać w piłkę, co było bardziej widoczne po przerwie. Puszcza z kolei czekała na swoje momenty i je wykorzystała. Kończy nam się fajna seria, przegraliśmy i to nas bardzo boli, dlatego chcemy już ten piątek i mecz ze Stalą – mówi Igor Łasicki.
Kapitan krakowskiej Wisły jest już po analizie sytuacji, po których w sobotę jego drużyna traciła bramki w Niepołomicach.
Na pewno musimy dokładnie przeanalizować każdą straconą bramkę. Przy pierwszej zbyt łatwo zostawiliśmy zdecydowanie za dużo miejsca w polu karnym, z kolei przy drugiej daliśmy się wciągnąć w to, czego Puszcza od nas oczekiwała. Oni szukają takich sytuacji i naprawdę trudno się temu przeciwstawić. Taka jest jednak piłka – podkreśla piłkarz ,,Białej Gwiazdy”.
Okazją do powrotu na zwycięski szlak będzie piątkowe starcie ze Stalą Rzeszów. W klubie przy Reymonta są jednak spokojni i już rozpoczynają przygotowania do starcia z 8. drużyną ligowej tabeli I ligi.
Mieliśmy szansę wskoczyć na drugie miejsce, ale tak się nie stało. Powtórzę raz jeszcze, że to bardzo boli, ale musimy to przełknąć i od poniedziałku pracujemy dalej. Przed nami mecz przy Reymonta, przed własną publicznością, która z pewnością nam poniesie. Czekamy na to z niecierpliwością, bo bardzo chcemy ponownie wybiec na boisko i pokazać swoją wartość – kończy Igor Łasicki.